Szkolenia są naszą pasją. Cieszy nas spotkanie z uczestnikami, obserwowanie rozwoju, przemyśleń, czasami ważnych życiowych decyzji. To daje niesamowitą energię, motywację i poczucie dobrze wykorzystanego czasu – mówi Radosław Kucharek, trener biznesu, project manager, przedsiębiorca, współwłaściciel ART OF TRAINING.
Ponad 1600 przeprowadzonych szkoleń, 11.000 uczestników. Liczby robią wrażenie. Na swojej stronie piszecie, że rozwój jest Waszą pasją. Skąd pomysł, żeby zająć się szkoleniami?
Ogromną radość sprawiły mi słowa jednego z naszych klientów, który stwierdził, że po wykorzystaniu rozwiązań zaproponowanych podczas szkoleń, jego sprzedaż wzrosła o 300% w 3 miesiące. Pracowaliśmy nad marketingiem, pozyskiwaniem klienta i budowaniem marki. Takie słowa sprawiają, że założenie ponad 10 lat temu ART OF TRAINING była decyzją słuszną. A decyzja ta podjęta została z potrzeby i dojrzałości do wejścia w świat przedsiębiorców.
Szkolenia są naszą pasją. Cieszy nas spotkanie z uczestnikami, obserwowanie rozwoju, przemyśleń, czasami ważnych życiowych decyzji. To daje niesamowitą energię, motywację i poczucie dobrze wykorzystanego czasu.
Jak udało Wam się przetrwać okres pandemii, który w dużym stopniu dotknął właśnie branżę szkoleniową? I czego nauczyła Was pandemia?
Obserwując działalność naszych klientów i naszą nie można nie odnieść wrażenia, że był to czas pełen zwrotów akcji i wyzwań. Pandemia i problemy wielu branż pokazały siłę powiązań między sektorami gospodarki.
W czasie kryzysu, którym niewątpliwie była pandemia, firmy z którymi współpracujemy również odnotowały spadki sprzedaży, borykały się z wieloma wyzwaniami. Jednak bardzo cieszył nas fakt, że postanowiły wykorzystać ten czas na rozwój. Wspierając się bonami rozwojowymi dofinansowującymi działania szkoleniowe w 80% przeprowadziliśmy u naszych klientów bardzo efektywne programy rozwojowe. W tym okresie największy nacisk położyliśmy na kształcenie kadry z zakresu optymalizacji procesów produkcyjnych pod kątem rozwiązań leanowych i optymalizacji kosztowej. Poza tym, powodzeniem cieszyły się projekty z obszaru sprzedaży (sprzedaż telefoniczna i online) oraz marketingu internetowego. Ten czas pandemii, tak jak już wspomniałem, cechował się dużą nieprzewidywalnością. Był też cenną lekcją dla wielu przedsiębiorców. Dosadnie uwypuklił nieprzewidywalność losu i konieczność szybkiego adaptowania się do sytuacji. Na szczęście, wprowadzony przez nas 3 lata temu nowy model działania zaprocentował w czasie pandemii.
Jakie szkolenia znajdują się w Waszej ofercie? Czy kierujecie jest tylko do ludzi biznesu, czy również z Waszych propozycji mogą korzystać osoby prywatne? Nie tylko przedsiębiorstwa, korporacje, urzędy.
Głównymi obszarami naszego działania są szkolenia z zakresu zarządzania, sprzedaży, obsługi klienta oraz optymalizacji procesowej. Głównie realizujemy kompleksowe projekty rozwojowe, ponieważ naszym zdaniem przynoszą one najlepsze rezultaty u klientów. W ramach tych działań wspieramy głównie środowisko biznesowe oraz administrację, ale co jakiś czas prowadzimy szkolenia dla osób indywidualnych z obszarów miękkich (radzenie sobie ze stresem, asertywność, inteligencja emocjonalna itd.), gdyż uważam, że są to kompetencje, które hasłowo są doskonale rozumiane, to ich stosowanie dla wielu osób stanowi trudność.
W jakich dziedzinach chcą się ludzie dzisiaj szczególnie rozwijać? Co jest waszym sztampowym projektem, można by rzec bestsellerem?
Trudno mi wskazać sztampowy projekt, powiem wymijająco – to zależy. Nie podchodzimy do klienta w sposób szablonowy kopiuj-wklej. Każda firma działa w innym środowisku wewnętrznym i zewnętrznym, więc musi radzić sobie z innymi wyzwaniami. Stąd też wysoka customizacja naszych projektów pod wymagania klienta.
Jako bestseller mogę traktować, z racji obecnych czasów, szkolenia dofinansowane.
Po czym poznać dobrą firmę szkoleniową?
W moim przekonaniu, to indywidualne i elastyczne podejście do klienta, troska oraz dbałość o skuteczność i efektywność działań stanowią o poziomie firmy szkoleniowej. Za tym idą wszystkie kolejne składowe projektu rozwojowego, które są pochodną wyżej wymienionych działań, czyli badanie potrzeb, wybór miejsca, kadra, aspekt merytoryczny, utrwalenie efektów szkolenie, podmiotowe traktowanie i klienta i uczestników itp.
Art Of Training to nie tylko szkolenia, to również mentoring. Czy możesz wyjaśnić na czym polega? I czym różni się od coachingu? Kim jest mentor?
W dużym skrócie mogę to ująć tak – mentor wskazuje rozwiązania bazując na swoich doświadczeniach, natomiast coach prowadzi klienta, który sam powinien znaleźć rozwiązania dla siebie. Oczywiście od klienta oraz naszej sugestii zależy, jaki przyjmiemy sposób działania. Liczy się i droga, i cel.
Wśród naszej kadry znajdują się osoby z ogromnym bagażem doświadczeń. Ja przez ponad dwanaście lat zarządzałem projektami i zespołami w różnych branżach, Monika – mentor rozwoju, autorka wielu publikacji, prowadzi terapie indywidualne i grupowe, Agnieszka – wprowadziła na rynek europejski wiele marek i produktów, Mariusz – optymalizował procesy w różnych branżach, Andrzej – zarządza zespołami i procesami, Jędrek – posiada bardzo duże doświadczenie zawodowe w zakresie Design Thinking, kreatywności i twórczego rozwiązywania problemów. To tylko część naszego zespołu. Wszyscy chętnie wspieramy klientów dzieląc się z nimi naszymi doświadczeniami a klienci to doceniają.
Pandemia mocno dała się we znaki, jeśli chodzi o stan psychiczny wielu z nas. Ludzie szukają pomocy u psychoterapeutów, psychologów. Czy znajdą ją również u was?
Faktycznie czas pandemii nadwyrężył psychicznie, i tu uogólnię, społeczeństwo. Zamknięcie, nieprzewidywalność, stres wpłynęły i będą wpływać na kondycję psychiczną ludzi. W ramach naszych działań prowadzimy wsparcie terapeutyczne w nurcie terapii skoncentrowanej na rozwiązaniach. Korzysta z niej wiele osób, co pokazuje po pierwsze potrzebę, po drugie – samoświadomość klientów w tym obszarze.
Kim są Wasi terapeuci i szkoleniowcy? Kto tworzy Was zespół?
Postawiliśmy wiele lat temu na połączenie wiedzy teoretycznej, praktyki i osobowości. To był strzał w dziesiątkę. Ludzie z pasją, z którymi współpracujemy angażują się w 120% w realizowane projekty. Przekazują klientom ogrom swojej wiedzy i energii, dzielą się pomysłami. Współpraca z takimi osobami to ogromna przyjemność i satysfakcja, a ich sylwetki można bliżej poznać na naszej stronie artoftraining.pl.
Jak ważna w drodze do własnego rozwoju jest motywacja?
Motywacja to słowo klucz, pewien wytrych, którego niedostatek bardzo utrudnia i ogranicza rozwój człowieka i organizacji. Wzbudzenie motywacji to sztuka, która wymaga wglądu w siebie, uświadomienia sobie i zrozumienia, czego potrzebuję i jaką ma to dla mnie wartość. Gdy tego dokonam, to górnolotnie powiem – mogę wszystko. Jedną sprawą jest wzbudzenie motywacji, drugą natomiast jej podtrzymanie. Oba aspekty są bardzo ważne w rozwoju.
Dlaczego ludzie boją się zmian, wyjść ze swojej strefy komfortu?
Konstrukcję ludzkiej psychiki pokazuje cytat z filmu „Rejs”, w którym to inżynier Mamoń stwierdza „mnie się podobają piosenki, które już słyszałem”. Czyli lubimy to, co znamy, co nas nie zaskakuje, nad czym mamy kontrolę (lub tak sądzimy). Lubimy nasze skrypty, schematy, reprezentacje. Zmiana, to wejście w coś nowego, nieoczekiwanego, na co nie jesteśmy przygotowani, na co jeszcze nie mamy skryptu, czy schematu. To „melodie”, których nie znamy. Łączą się często ze strachem, niepewnością, czasem gniewem, a to są emocje nie tyle negatywne, co nielubiane. To może być właśnie przyczyna takiego podejścia do zmian.
Jak odnaleźć w życiu tzw. work life balance? Harmonię między życiem zawodowym a prywatnym?
Dziękuję za to pytanie. Z biegiem lat coraz bardziej doceniam poczucie równowagi w życiu. Wg mnie ta równowaga opiera się na 4 filarach: ja, rodzina, praca, otoczenie. Nie chodzi o to, by te cztery aspekty były równe ilościowo, ważne by każdy z nich dawał nam akceptowane poczucie satysfakcji. Jak tego dokonać? Tu znów przychodzi nam z pomocą autorefleksja – pewna samoświadomość wskazująca, gdzie jestem w danym obszarze, czy dobrze mi z tym, jeśli tak – to OK, jeśli nie – to czego oczekuję i co mogę z tym zrobić. A gdy tego już dokonamy, to z całą pewnością znajdziemy metody lub też osoby, które pomogą nam w osiągnięciu harmonii życiowej.
Plany zawodowe na najbliższe lata?
Jakiś czas temu rozpocząłem kolejny etap swojego rozwoju – studiuje psychologię. Następnym krokiem natomiast będzie szkoła psychoterapii, która umożliwi mi prowadzenie własnego gabinetu. Biznesowo planujemy rozwinąć obszar pozyskiwania funduszy unijnych dla naszych klientów. Wielu przedsiębiorców docenia tę formę wsparcia w rozwoju ich działalności. Na marginesie dodam, że z dużą pokorą podchodzę do planowania, ponieważ ostatnie dwa covidowe lata pokazały, że „człowiek planuje, a Bóg się śmieje”. Życie pokazuje, że czasami najlepsze rzeczy są dziełem przypadku, ważne by podchodzić do nich z otwartością.