Pro-age to trend, który w tym roku skutecznie zawładnął rynkiem beauty – i nie tylko. Oznacza akceptację swojego ciała i skuteczne wspomaganie naturalnych procesów, które zachodzą w skórze – także tej dojrzałej.
Czy to znaczy, że polubimy procesy starzenia? Nie, ale praktyka zdecydowanie pokazuje, że akceptujemy siebie i dostarczamy skórze to, co najlepsze z natury dla uzdrawiającej pielęgnacji. Dostrzegamy, że… piękno nie ma wieku.
Starzenie się skóry. Pierwsze skojarzenie – zmarszczki, utrata jędrności i blasku. Skojarzenie numer dwa – pilne przeciwdziałanie procesom starzenia, zabiegi liftingujące. To błąd? Wcale nie! Jest jednak także drugie podejście, które ostatnio zawładnęło rynkiem beauty – podejście pro-age. Ten trend oznacza czułą opiekę nad ciałem oraz dostarczanie cerze wszystkiego tego, co pomaga jej w naturalny sposób pozostać piękną i atrakcyjną. A przede wszystkim – przeświadczenie, że piękno nie ma wieku. Kosmetolodzy wskazują, że istnieją dwa składniki, które bardzo skutecznie wspierają skórę w trendzie pro-age: colostrum i ceramidy. O ich zaskakujących właściwościach mówi Agnieszka Kowalska, kosmetolog, Medical Advisor marki Peel Mission®.
Colostrum, czyli prawdziwe combo dla pięknej skóry
Zbawienne cechy colostrum znane są od dziesięcioleci – także w kosmetyce. Pierwsze badania, które potwierdzają jego pozytywny wpływ na skórę, przeprowadzono już w latach trzydziestych XX w. w USA. Od tego czasu naukowcy nieustannie odkrywają charakterystykę colostrum (czyli pierwszego mleka bydlęcego, zwanego inaczej młodziwem), a także jego składników. Jakie to składniki? Między innymi: immunoglobuliny, laktoferryna, laktoglobulina, czynniki wzrostu, witaminy A, C i z grupy B, a także miedź, wapń, żelazo i magnez. Kosmetolodzy wskazują na ogromny, naturalny potencjał, jaki drzemie w colostrum. Bogactwo dla cery.
– Colostrum to bardzo silnie działająca substancja pochodząca prosto z natury. Pobudza organizm do autoregeneracji i wspiera mechanizmy odpornościowe. To bardzo ważne. Wykazano, że składniki pochodzące właśnie z colostrum mają duży potencjał terapeutyczny w odmładzaniu skóry oraz leczeniu i profilaktyce wielu chorób – mówi Agnieszka Kowalska, Medical Advisor marki Peel Mission®. – To właśnie dlatego nurt pro-age w kosmetyce tak bardzo docenia jego kompleksowe działanie. Jeśli zależy nam na skutecznym wspieraniu naturalnych procesów regeneracji cery oraz na tym, by dostarczać jej najskuteczniejszych składników stymulujących – colostrum jest strzałem w dziesiątkę. Co więcej, colostrum nawiązuje także do innego, bardzo silnego obecnie w kosmetyce trendu, czyli do skinimalizmu – dodaje.
Skinimalism – co to oznacza?
Czym jest tzw. skinimalism? Kosmetolodzy określają tę tendencję jako „pielęgnacyjny minimalizm”. Okazuje się, że coraz częściej stronimy od używania „całych walizek” kosmetyków (tak bywało, prawda?), wybierając jeden – który odpowiada dokładnie potrzebom naszej cery. Jak podkreślają eksperci, ten nasz „wybrany” kosmetyk powinien być oparty na bazie takich komponentów, by mógł dać skórze maksymalnie dużo składników odżywczych i mikroelementów. A jeśli skinimalism chcemy połączyć z trendem pro-agingu – niezastąpionym składnikiem, oprócz colostrum, będą także ceramidy.
Ceramidy, czyli podstawa zdrowej skóry
Jeśli mówimy o wspieraniu naturalnego piękna skóry w każdym wieku – ceramidy są prawdziwym „must have”. – Można je porównać do spoiwa, cementu, który sprawia, że budowla jest trwała i piękna. Dokładnie tak to działa w naszej skórze. Z resztą, ceramidy są potocznie nazywane właśnie cementem międzykomórkowym – mówi Agnieszka Kowalska. – To bezcenny, naturalny składnik lipidów, który spaja ze sobą komórki naskórka. Ceramidy chronią cerę przed utratą wody, uczestniczą w procesie odbudowy naskórka oraz uszczelniają go, sprawiając, że cera staje się lepiej nawilżona i napięta. A zatem – dla skóry to prawdziwy skarb i absolutna podstawa zdrowego wyglądu. Na bazie tandemu: ceramidy i colostrum oparta została innowacyjna linia COLODERM PRO-AGE Peel Mission®, która wspiera naturalne procesy odbudowy skóry w każdym wieku, także bardziej dojrzałym – dodaje.
Piękno nie ma wieku
Piękno to synonim młodości? Nic bardziej mylnego! Rynek beauty już dawno spostrzegł, że piękna skóra to ta, która wygląda zdrowo i naturalnie. W nurcie pro-agingu jeszcze istotniejsze stało się wspieranie mocy, jakie drzemią w komórkach skóry i procesów, które zachodzą w niej każdego dnia. Jak? Poprzez dobór odpowiednich produktów, zabiegi gabinetowe, staranną dietę i zdrowy styl życia. Kosmetolodzy niezmiennie wskazują na colostrum i ceramidy… naturalnie!