fot. mat. prasowe

“Trauma” autorstwa Natalii Kostrzyckiej, to kontynuacja “Paranoi”, powieści entuzjastycznie przyjętej przez czytelniczą blogosferę. Książka ukaże się 15 listopada nakładem wydawnictwa BookEdit

Fabuła powieści Kostrzyckiej skonstruowana jest wokół losów Anastazji Dolas, wrażliwej i dociekliwej kobiety. Pozostając w żałobie po stracie męża, bohaterka próbuje prowadzić śledztwo na własną rękę i odkryć prawdę o jego śmierci. Ponownie konfrontuje się z tajemnicami i sekretami, które budzą niepokój i strach. Seria nieoczekiwanych zdarzeń, w tym pojawienie się tajemniczego sprzymierzeńca, sprawia, że Anastazja mierzy się z poczuciem zagubienia i lękiem o własne życie. Jednak tym razem, bogatsza o trudne doświadczenia, postępuje z większym sprytem i rozwagą, stając się godnym przeciwnikiem w niebezpiecznej rozgrywce.

Od paranoi do traumy

Podobnie jak debiut Kostrzyckiej, “Trauma” to historia pełna wielu różnych emocji i uczuć, często skrajnych. – Wielu czytelników zastanawiało się, kto w pierwszej części cierpiał na tytułową paranoję. Kontynuacja powieści rozwiewa te wątpliwości i stawia nowe pytania, tym razem o psychologiczny charakter traumy i rejony w naszym życiu, do których potrafi nas popchnąć – mówi Natalia Kostrzycka. – Zależało mi, aby pokazać rozwój Anastazji, która jest już nie tylko pionkiem w intrydze, ale świadomie rzuca wyzwanie losowi i zagrożeniom, które na nią czyhają – dodaje autorka.

Mroczna książkowa perełka

Natalia Kostrzycka gra z domysłami czytelnika, prowadząc intrygę “Traumy” w różnym tempie, przez rozmaite zwroty akcji. Skonstruowana fabuła opiera się na sprawdzonych, gatunkowych schematach thrillera psychologicznego i kryminału, do których autorka sięga z odwagą i własną inwencją twórczą. Ostatnia część trylogii Kostrzyckiej ukaże się już w przyszłym roku.

Natalia Kostrzycka – 25-letnia Torunianka. Pisarka z pasji, czytelniczka z zamiłowania. “Trauma” to jej druga powieść, kontynuacja entuzjastycznie przyjętego thrillera “Paranoja”.

Opis pochodzi od Wydawcy

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *