Polskie szwalnie – serce prawdziwego Made in Poland
fot. mat.pras.

„Made in Poland” to hasło, które dla wielu marek staje się dziś synonimem jakości i odpowiedzialności. Jednak w praktyce nie istnieje jednoznaczna definicja tego określenia. Wystarczy, że ostatni etap produkcji – na przykład przyszycie guzika – odbył się w Polsce, by produkt nosił to oznaczenie na metce. Tymczasem prawdziwe „Made in Poland” to nie marketing, lecz codzienna praca w lokalnych zakładach.

W polskim i europejskim prawie wciąż brakuje jasnych zasad określających, kiedy produkt naprawdę można nazwać „Made in Poland”. Ten brak precyzji otwiera furtkę do nadużyć. Czasem wystarczy, że marka wszyje w Polsce guzik czy metkę, by chwalić się lokalną produkcją – choć całość powstała tysiące kilometrów dalej, w azjatyckich fabrykach. Zdarza się też, że firmy, które przez lata budowały swój wizerunek na „polskości”, po cichu przenoszą szycie do Turcji czy Chin. I choć klient wciąż wierzy, że wspiera rodzimy przemysł – rzeczywistość bywa zupełnie inna.

Warto wiedzieć, że transparentność łańcucha dostaw staje się dziś nie tylko kwestią etyczną, ale też gospodarczą. Wspieranie krajowych podmiotów to praktyczny wymiar patriotyzmu gospodarczego – postawy, która, jak wskazują autorzy raportu Patriotyzm gospodarczy AD 2025 Klubu Jagiellońskiego, polega na świadomym wyborze rozwiązań wzmacniających rodzimą gospodarkę i lokalne społeczności. Z badań przywołanych w raporcie wynika, że aż 66% Polaków uznaje produkt za „polski”, jeśli został wyprodukowany w kraju przez firmę z krajowym kapitałem. Oznacza to, że konsumenci coraz częściej utożsamiają jakość z lokalnym pochodzeniem i wpływem na rozwój gospodarczy kraju.

Polskie szwalnie – często rodzinne zakłady o wielopokoleniowej tradycji – pozostają ważnym ogniwem krajowego systemu produkcji odzieży. Ich działalność pokazuje, że mimo globalizacji przemysłu tekstylnego, wciąż istnieje przestrzeń dla lokalnego rzemiosła i relacji opartych na zaufaniu. Współpraca marek z regionalnymi szwalniami w Łodzi, Pabianicach, Zabrzu, Świdnicy, Kobyłce czy Pilźnie umożliwia zachowanie kontroli nad procesem wytwarzania i weryfikację jakości na każdym etapie.

Odpowiedzialność zaczyna się znacznie wcześniej niż przy maszynie do szycia. Ważne jest, gdzie powstała dzianina, kto ją barwił, w jaki sposób została przetworzona i jakie standardy obowiązywały w całym łańcuchu dostaw. Tylko wtedy można mówić o prawdziwie etycznej produkcji – podkreśla Katarzyna Lamik, współzałożycielka marki paterns. Wybieranie lokalnych producentów, skracanie łańcuchów dostaw staje się elementem nowoczesnego podejścia do produkcji. To także budowanie zaufania – między marką a szwalnią, producentem a rzemieślnikiem, firmą a klientem – dodaje.

Made in Poland – czyli bliskość

Co istotne, „Made in Poland” nie zawsze oznacza, że każda nić czy włókno powstały w kraju. W branży odzieżowej to często niemożliwe – przędze czy dzianiny pochodzą z różnych części świata. Jednak równie ważna jak informacja na metce jest transparentność całego procesu produkcji – od pozyskania surowca, przez jego przetworzenie i barwienie, aż po uszycie gotowego produktu.

W Polsce wciąż działają niewielkie zakłady, w których szycie to rzemiosło, a nie tylko etap produkcji. W takich miejscach „Made in Poland” oznacza bliskość – możliwość zobaczenia, jak powstaje ubranie, rozmowy z ludźmi, którzy potrafią rozpoznać materiał po dotyku i wiedzą, jak układa się po praniu. To także pewność, że ubranie powstaje w środowisku, w którym przestrzega się zasad bezpieczeństwa, jakości i szacunku do pracy.

Produkujemy w Polsce, bo tak jest nam bliżej – dosłownie i w przenośni. Znamy ludzi, którzy szyją nasze ubrania, i wiemy, jaką jakość tworzą. Wspieramy lokalne szwalnie, z którymi łączy nas zaufanie i wspólne podejście do rzemiosła. Tutaj dzianina jest barwiona, krojona i szyta – przez osoby, które naprawdę znają się na swojej pracy – mówi Katarzyna Lamik, współzałożycielka paterns. Co więcej, idziemy o krok dalej – transparentnie pokazujemy całą ścieżkę produkcji, aby nasz odbiorca miał pełną świadomość na jaki produkt – i firmę – się decyduje. Szczegóły są ważne. Nawet nasze pudełka to made in Poland – papierowe, od lokalnych producentów. Bo wierzymy, że dobra rzecz zaczyna się od dobrych ludzi – podsumowuje.

materiał prasowy

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *