Dieta podnosząca odporność
fot. mat.pras.

Okres jesienno-zimowy to czas, kiedy znacznie częściej zapadamy na infekcje. Nie jesteśmy w stanie uchronić się przed nimi w stu procentach, ale możemy pomóc naszemu organizmowi w walce z bakteriami i wirusami. Ważne są sen, aktywność fizyczna i dieta. Co zatem jeść, aby nie dać się przeziębieniu?

Zróżnicowana, dobrze zbilansowana dieta to podstawa prawidłowego funkcjonowania organizmu. Dostarczając mu wszystkich niezbędnych składników odżywczych, dajemy mu siłę do zmierzenia się z chorobotwórczymi mikroorganizmami. W jedzeniu można bowiem znaleźć wiele cennych substancji, które poprawią pracę układu odpornościowego.

Witaminowy alfabet

Witaminą chyba najczęściej kojarzoną z walką z przeziębieniem jest witamina C. I nie bez przyczyny. Pomaga bowiem uszczelnić naczynia krwionośne, a także oczyścić organizm z toksyn. Dobrym źródłem witaminy C są nie tylko cytryny, ale też inne warzywa i owoce, np. porzeczki, kiwi, natka pietruszki, brukselka czy kalafior. Drugim ważnym składnikiem jest beta-karoten, czyli prekursor witaminy A, która odpowiada nie tylko za zdrową skórę i dobry wzrok. Podobnie jak witamina C jest silnym antyoksydantem i może stymulować układ immunologiczny, wspierając odporność na infekcje i stany zapalne. Beta-karoten odpowiada za pomarańczową barwę roślin, dlatego jego duże pokłady znajdziemy w warzywach i owocach o tym kolorze, a więc marchewce, papryce, morelach i brzoskwiniach. W naszej diecie nie może też zabraknąć witamin z grupy B. Biorą udział w wielu procesach metabolicznych, a ich niedobór znacząco zmniejsza odporność organizmu. Jedną z najważniejszych witamin z grupy B jest biotyna (B7), która aktywuje proces fagocytozy – „zjada” bakterie i wirusy. Gdzie jej szukać? M.in. w pieczywie pełnoziarnistym, wątróbce, drożdżach, soi i szpinaku. W witaminowym alfabecie istotną rolę odgrywa też witamina D. W okresie jesienno-zimowym szczególnie mocno odczuwamy jej braki, ponieważ syntetyzowana jest w skórze pod wpływem promieni słonecznych. Jej źródłem w pokarmie są przede wszystkim ryby i tran. Dobrze jest sprawdzić jej poziom we krwi i w razie potrzeby suplementować.

Siła minerałów i substancji bioaktywnych

O mocy witamin jesteśmy uczeni od dziecka, ale na nich składników wpływających na odporność się nie kończy. Równie ważne są mikro i makroelementy. Wystarczy wspomnieć choćby o żelazie, którego niedobór jest czynnikiem znacząco zwiększającym podatność na zakażenia. Cynk uczestniczy w procesie dojrzewania limfocytów T – jednego z typów krwinek białych istotnych dla systemu immunologicznego. Pracę tego układu reguluje selen, aktywując działania antybakteryjne i antywirusowe. Aktywność bakteriobójczą wykazuje również miedź.

W pokarmach nie brakuje też innych substancji, które pomagają nam zmierzyć się z chorobotwórczymi mikroorganizmami. Nie bez przyczyny nasze babcie w czasie przeziębienia sięgały po czosnek i cebulę. Zawierają m.in. siarczki organiczne i działają niczym naturalny antybiotyk. Dużo mówi się także o cennych właściwościach kiszonek, a także bakterii probiotycznych zawartych w fermentowanych produktach mlecznych.

Cenne białko i żółtko

Prawdziwą skarbnicą cennych substancji odżywczych są jaja. Znajdziemy w nich wiele z wymienionych powyżej witamin i minerałów.

– Jajka są bogate w witaminy, takie jak A, D, E i K oraz B12, która występuje tylko w produktach pochodzenia zwierzęcego – wymienia Tomasz Jokiel, ekspert firmy Fermy Drobiu Jokiel. – Nie brakuje w nich również składników mineralnych, takich jak żelazo, potas, magnez, wapń, jod, fosfor, cynk, miedź czy selen. Są w nich także wszystkie niezbędne aminokwasy, a także tłuszcze, w tym te zawierające kwasy omega-3.

Nie zapominajmy też, że ważny jest sposób ich przygotowania. Jaja krócej poddawane obróbce termicznej zachowują więcej cennych składników odżywczych i są łatwiej trawione.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *