Trendy modowe zmieniają się jak w kalejdoskopie. Jak zatem zbudować ponadczasową garderobę? Odpowiedź jest prosta – inspirując się tym, co także nie wychodzi z mody – naturą!
Choć stylizacje w odcieniach piasku, lasu i skał zawsze będą prezentować się dobrze, tegoroczny sezon wiosna-lato poświęcił im więcej miejsca. Inspiracji, jak je nosić jest mnóstwo, trzeba tylko wiedzieć, gdzie szukać.
Powrót do kolorów ziemi czy zastosowanie połączeń tak dobrze znanych z natury, stanowi swego rodzaju odpowiedź świata mody na „sytuację pandemiczną”, bowiem ten typ stylizacji może mieć na nas niemal terapeutyczny wpływ. Harmonijne połączenia mogą pomóc przywrócić poczucie równowagi i niezakłóconej wolności. Na topie są nie tylko barwy ziemi – beż, zieleń, brąz – które bezpośrednio kojarzą się z przyrodą, ale także zwierzęce wzory i naturalne materiały – bawełna czy len. W tej palecie każdy może znaleźć dla siebie!
W kolorze piasku
Odcień piasku połączony z morską tonią tworzy zachwycający obrazek. Nic dziwnego, że to właśnie tę barwę w swoich stylizacjach wybiera tak wiele osób. Miłośnicy koloru beżowego podkreślają jego uniwersalność – pasuje do wielu typów urody, jest stonowany, a do tego łatwo go połączyć z innymi barwami, tak aby tworzył zgrabny zestaw.
– Bardzo wiele kobiet lubuje się w stonowanej kolorystyce, łącząc ją z delikatnym kremem, złamaną bielą czy odcieniem jeansu. Przeciwnicy zarzucają beżowej barwie zbytnią zachowawczość i nudę, choć to bardziej zależy od tego, jaki odcień (ciepły, chłodny, z domieszką szarości, z dodatkiem kremu) wybierzemy i z czym go zestawimy. Weźmy na przykład klasyczny, beżowy, dwurzędowy trencz. Możemy go połączyć z kremowym sweterkiem, plisowaną spódnicą i szpilkami, otrzymując bardzo elegancki zestaw. Ten sam płaszcz zestawiony z białym T-shirtem ze zwierzęcym printem, luźniejszymi jeansami i sportowymi butami stworzy modny, młodzieńczy look. Z beżem można, a nawet trzeba, kombinować! – podpowiada stylistka marki KiK.
W odcieniu lasu
Zapach, dźwięki i barwy w lesie tworzą mozaikę, która wlewając się przez nasze zmysły działa jak najlepszy kompres – koi i leczy. Nie bez przyczyny psychologowie polecają spacer w lesie, kiedy jesteśmy zestresowani. Właśnie w ten sposób odbieramy odcień zielony – jest w nim łagodność, harmonia i coś uspokajającego. Modowo barwa ma wiele do zaoferowania –– chłodne khaki, subtelna oliwka czy wyrazista butelkowa zieleń są do naszej dyspozycji.
– Zieleń jest romantyczna i militarna, ma zarówno delikatną, jak i mocną stronę. Jej chłodne, czasem oliwkowe odcienie świetnie wpisują się w klimat boho – kwiatowa, zwiewna sukienka na wiosnę pasuje do beżowych botków czy zamszowej kurtki. Jeśli dorzucimy do tego kapelusz, otrzymamy kwintesencję romantycznej stylizacji. Z drugiej strony nie ma bardziej militarnego odcienia niż khaki. Parki w tym odcieniu należą do najpopularniejszych, spodnie typu cargo w odcieniu brudnej zieleni nie tracą na aktualności, a bomberki czy bluzy w tym kolorze świetnie odwzorowują miejski, luźny styl – opowiada ekspertka marki KiK.
W barwie ziemi
Górski szlak i wiejskie pola mają w mianowniku ziemisty brąz. Natura bardzo mocno upodobała sobie ten kolor, hojnie go rozdając. Brąz w modzie ma się całkiem dobrze i nic nie wskazuje na to, żeby miało się to zmienić.
– Karmelowy, brunatny, jasny – odcieni ziemi jest wiele. Jak je stylizować? Odpowiedzi należy szukać w umaszczeniu dzikich zwierząt – lamparcie cętki, wężowa skóra czy żyrafie plamy tworzą wręcz idealne zestawienia, na których warto się wzorować. Stąd wypływa prosta nauka – brąz lubi się z barwami pochodnymi, podobnymi sobie, z odcieniami ziemi. Możemy je łączyć na zasadzie podobieństw albo wybrać bardziej ekstrawagancki sposób – nosząc odzież w zwierzęce wzory – mówi stylistka marki KiK i dodaje: to o wiele ciekawsze, ale także wymagające odwagi. Nie każdy będzie się dobrze czuł w kardiganie czy sukience w panterkę. Jednak najważniejszą zasadą jest umiar. Przy tego typu odzieży dodatki muszą być neutralne, tak aby stanowiły tło dla bohatera stylizacji – zwierzęcego motywu.
Wytchnienie, poczucie wewnętrznej równowagi i spokój ducha – to największe „benefity” płynące z obcowania z naturą. Jeśli nie możemy z nich w pełni korzystać, spróbujmy czerpać z mody w kolorach ziemi, która chociaż w pewnym stopniu odpowiada na nasze tęsknoty.