woda
fot. mat. prasowe

 

22 marca obchodziliśmy Światowy Dzień Wody. To dobra okazja, aby zastanowić się nad tym, jak z niej korzystamy. Liczby mówią same za siebie. Na jednego mieszkańca Polski przypada średnio ok. 1,56 mln litrów/rok, podczas gdy średnia dla Europy jest niemal 3-krotnie większa*. Tym samym zasoby wodne Polski są jednymi z najniższych w Europie.

Ostatnio coraz częściej mówi się o globalnym ociepleniu, jego przyczynach i konsekwencjach, nie tylko dla środowiska, ale także dla szeroko rozumianej gospodarki. Między innymi dlatego tegorocznym hasłem Światowego Dnia Wody jest „Woda i zmiany klimatu”.

Dostępność wody staje się coraz mniejsza, a proces ten będzie stale postępował. Długie okresy bezopadowe, które dotykają Polskę (w zeszłym roku skutki suszy odczuło 15 z 16 województw) przerywane są przez krótkotrwale, bardzo intensywne opady. Efekt? Nagłe powodzie, które paraliżują całe miasta. Również coraz krótszy czas występowania pokrywy śnieżnej i jej malejąca grubość sprawiają, że wody podziemne nie są odpowiednio zasilane. Coraz dłuższe okresy występowania wysokich temperatur, negatywnie wpływają na takie sektory jak rolnictwo oraz energetyka. Mniejsze zbiory to wyższa cena owoców i warzyw, a koszt ten ponoszą konsumenci.

Problem pogarszającej się dostępności wody jest zauważany na różnych poziomach administracji rządowej i samorządowej. Przez instytucje naukowe, organizacje pozarządowe oraz firmy wykorzystujące wodę do swojej działalności. Podejmuje się szereg inicjatyw mających na celu przeciwdziałanie skutkom suszy. Wdraża się również technologie oszczędzające wodę, m.in. zamknięte obiegi wody wykorzystywanej do chłodzenia w elektrowniach.

Woda – masz na nią wpływ

Niezmiernie ważnym aspektem jest kwestia edukacji. Już najmłodsze dzieci powinny wiedzieć, wodę należy oszczędzać i zakręcać przy myciu rąk czy zębów. Według US Green Building Council, zakręcając wodę przy myciu zębów, za każdym razem jesteśmy w stanie zaoszczędzić nawet 11 litrów wody. Natomiast zamiana kąpieli w wannie na szybki, 4-minutowy, prysznic to jednorazowa oszczędność nawet 50-60 litrów. Do tego wszystkiego dochodzą nowoczesne sprzęty AGD, które zużywają mniejszą ilość H₂O, czy coraz bardziej wpisująca się w nowoczesne trendy specjalnie zaprojektowana instalacja bazująca na odzysku wody.

Każdy z nas powinien oszczędzać wodę, chociaż jej zużycie na cele komunalne stanowi zaledwie 20% pobieranej wody. Powinniśmy zwracać uwagę na pozornie błahe sprawy – szczelne krany, spłuczki z opcją mniejszego spłukiwania, mycie naczyń w zmywarkach, a nie pod bieżącą wodą, kąpiel pod prysznicem zamiast wanny. Pozwoli to uzyskać wymierne oszczędności. Każdy z nas pośrednio ma również wpływ na zużycie wody przez przemysł (wynosi 70% pobieranej wody) oraz rolnictwo i leśnictwo (10%). Robimy to przez nasze decyzje zakupowe. Powinniśmy kupować tylko to, czego potrzebujemy i w odpowiednich ilościach. W miarę możliwości wybierajmy te artykuły, których wytworzenie było najbardziej neutralne dla środowiska. Warto przy tym pamiętać o tzw. śladzie wodnym będącym wskaźnikiem zużycia wody niezbędnej do wytworzenia danego produktu – komentuje Michał Marcinkowski, hydrolog, główny specjalista projektu Klimada 2.0, realizowanego przez Instytut Ochrony Środowiska – Państwowy Instytut Badawczy.

Ślad wodny twoich zakupów

Jak wynika z danych GUS, w latach 2000-2017 pobór wody na potrzeby gospodarki narodowej i ludności zmniejszył się o około 9%, z poziomu 11 do 10,1 bilionów litrów. Racjonalne decyzje zakupowe mogą przyczynić się do jeszcze większego obniżenia tej wartości.  W ostatnim czasie wiele się słyszy na temat „śladu węglowego”, jednak mało kto ma świadomość, że istnieje również „ślad wodny”.

Ślad wodny to według Water Footprint Network wskaźnik zużycia wody słodkiej przez konsumenta lub producenta, uwzględniający bezpośrednie i pośrednie jej zużycie. Może być mierzony w jednostce czasu lub w odniesieniu do całego procesu wytwarzania. Warto zaznaczyć, iż ślad wodny określa się nie tylko dla produktów, ale również dla procesów, konsumentów, ich grup itd. Na przykład średni ślad wodny mieszkańców Polski wynosi 3 900 litrów/dobę, co rocznie daje sumę około 54 mld litrów. Ślad wodny 1 kg ogórków to 353 litry, 250 ml herbaty to 27 litrów, kilograma sera żółtego to 3 178 litrów, zaś kilograma czekolady i wołowiny to odpowiednio aż 17 196 i 15 415 litrów**. Odpowiedzialne zachowania konsumenckie to nabywanie produktów oraz dóbr rzeczywiście potrzebnych, które zostaną w odpowiedni sposób wykorzystane i nie będą zmarnowane.

Marnotrawstwo żywności to również marnotrawstwo wody

Zakupiona, niewykorzystana żywność i inne produkty trafiają do odpadów. W Europie wyrzuca się średnio ok. 179 kg żywności/osobę rocznie. Szacuje się, że w samej Polsce wynik ten wynosi aż 235 kg (do kosza trafia aż 50% kupionego pieczywa oraz 1/3 warzyw i wędlin). Produkcja żywności stanowi obciążenie dla środowiska, między innymi poprzez nakłady wody i energii, które są marnotrawione wraz z wyrzuconą żywnością. Wyrzucenie do kosza 1 kg wieprzowiny wiąże się ze zmarnowaniem ok. 6 000 litrów wody użytej do jej wyprodukowania, a 1 kg wyrzuconego chleba to 1 600 litrów.

Skutki takiego marnotrawstwa odbijają się nie tylko na domowym budżecie, ale mają również wymiar ekonomiczny, społeczny i ekologiczny.

**www.waterfootprint.org

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *