Fot: mat. pras.
Kolejna odsłona futurystycznego cyklu kryminałów Nory Roberts. Uczeń i śmierć czyta się dobrze, chociaż trudno się oprzeć wrażeniu, że czytasz kolejny raz to samo.
Ofiar jest kilka. W ciągu kilku sekund na lodowisku w Central Parku giną: młoda łyżwiarka, lekarz i nauczyciel. Wydają się być przypadkowymi ofiarami okrutnego mordercy, doskonale wyszkolonego snajpera, sprawnie posługującego się taktycznym karabinem laserowym, zdolnym zabijać z odległości kilku kilometrów. Skąd strzelał? Kto umie się posługiwać tak wyrafinowaną bronią? Eve Dallas rozpoczyna kolejne śledztwo. Czy morderców może być dwóch?
Uczeń i śmierć to sprawnie napisany kryminał dla fanów cyklu. Tych z pewnością nie zabraknie, bo Nora Roberts umie pisać i bardzo dobrze się czuje w policyjnym świecie przyszłości. Ma dobrą rękę do bohaterów, tutaj nie tylko samej Dallas czy Roarke’a, ale też pobocznych: kamerdynera Summerseta, przyjaciółki Mavis czy partnerki Peabody. Zdecydowanie wolę jej kryminały niż romanse – mają sprawnie zarysowaną fabułę, wartką akcję, są bliższe tłem niż przeładowane kwietnikami literackimi opowieści o miłości. Trudno jest mi się oprzeć wrażeniu, że Uczeń i Śmierć to przyjemny kryminał na kilka godzin, ale jednak kopia kilkunastu poprzednich opowieści o przygodach Eve Dallas. Ci sami bohaterowie, podobne dialogi, nieomylne komputery, ile jeszcze powieści powstanie na tym schemacie? Jest nieźle, czyta się z przyjemnością, ale ile razy można jeść pod rząd tą samą ulubioną potrawę? Być może Roberts potrzebuje przenieść swoich bohaterów, chociaż na chwilę w inne miejsce, być może trzeba potrząsnąć czytelnikami i zabić jedną z postaci. Trochę jestem zmęczona. Następną przeczytam, kolejną też, ale moja miłość do Eve Dallas i jej świat zaczyna mocno się kruszyć…
Marta Czabała
Tytuł: Uczeń i śmierć
Autor: J.D. Robb
Wydawnictwo: Prószyński
