Jesteś moja to opowieść o desperackim pragnieniu macierzyństwa i szaleństwie, kiedy to marzenie nie może zostać spełnione. To mądra książka, która opowiada, nie ocenia i pozwala wyciągnąć własne wnioski.
Lucy Wakefield ponad wszystko chce zostać matką. Niestety, po długim leczeniu i licznych próbach okazuje się, że nigdy nie urodzi dziecka, mąż zaś nie chce zgodzić się na adopcję. Wkrótce małżeństwo się rozpada a Lucy zostaje sama z własną rozpaczą. Być może to właśnie ta rozpacz sprawia, że kiedy widzi na chwilę zostawione w sklepie niemowlę, zabiera je ze sobą. Tylko się dziewczynką nacieszy, zaraz ją odda. Jeszcze chwilę, w końcu musi ją chronić przed matką która tak lekkomyślnie nie pilnuje córki w sklepie. Lucy postanawia zatrzymać dziecko i wychować jak swoje. Jej decyzja bezpowrotnie zmienia własne życie, życie malutkiej Mii i dwójki zrozpaczonych rodziców, którzy do końca wierzą w odnalezienie małej dziewczynki. Dla nich to mała Natalie…
Jeśli szukasz taniej sensacji zamknij książkę. Jesteś niecierpliwa? Jeśli szybko rzucasz osądy, po tej książce na pewno przestaniesz. Helen Klein Ross opowiada. Relacjonuje życie dwóch matek i wspólnego/ niewspólnego dziecka, zdeterminowane przez jedną głupią i nieodwracalną decyzję jednostki. Nie ocenia, nie zmusza nas do określonych, pozornie oczywistych wniosków. Pokazuje dobro, gdzie pozornie panuje samo zło, w ciemnych chwilach dostrzega te jasne. Chociaż wydaje się to niemożliwe pokazuje dobre aspekty obu stron, tworzy powieść całkowitą. Czy czyn Lucy można usprawiedliwić tym, że dobrze wychowała córkę? Czy fakt, że kocha Mię jest jakimś wytłumaczeniem? I czy biologiczna matka Mii może w ogóle jej wybaczyć? To trudna powieść o rodzicielstwie, miłości matki do córki, więzi której nie przerwie nawet wiele lat rozłąki. Jesteś moja wzrusza, czaruje, pozostaje na długo w głowie i zmusza do refleksji.
Marta Czabała
Tytuł: Jesteś moja
Autor: Helen Klein Ross
Wydawnictwo: Prószyński