Powoli zdobywa nowych zwolenników. Podobno robi cuda. Olej z krokodyla pomaga na problemy skórne, nawet łuszczycę.
To w zasadzie nic nowego. Oleje z gadów są od kilkuset lat używane w Meksyku i Afryce. Pomagają wyleczyć przeróżne choroby skórne: wysypki, wypryski, egzemy. Są doskonałym naturalnym nawilżaczem. Olej z krokodyla coraz częściej dodawany jest do kosmetyków. Obecnie największym producentem, wykorzystującym olej z krokodyla, jest firma Repcillin. W jej ofercie znajdują się kremy, mydła, szampony, balsamy i błyszczyki. Zarejestrowana w Republice Południowej Afryki, firma zapewnia, że jej produkty spełniają wszelkie standardy etyczne. „Tłuszcz z krokodyla jest produktem ubocznym połowu. Do tej pory był wyrzucany i marnotrawiony” – mówi Helen Lebedeva, rzeczniczka firmy.
Kupiłabyś krem z krokodyla czy mydło?